poniedziałek, 7 listopada 2016

BONFIRE NIGHT

 





Kochani!! W naszej sekcji poświęconej kulturze i tradycjom w Wielkiej Brytanii nie może zabraknąć ciekawych informacji o święcie, które w sobotę obchodziło większość mieszkańców wysp, a już z pewnością świetną zabawę mieli tam wasi koledzy.


Na początek trochę historii, ale nie będzie to najeżona faktami i datami relacja - raczej coś na kształt scenariusza do sensacyjnego filmu.



Jest rok 1605, czyli długo przed Justinem Biberem.

W Anglii panuje król Jakub I i nie wszyscy są zadowoleni z tych rządów. Niektórzy są aż tak im przeciwni, że zawiązują spisek  przeciwko królowi i jego ministrom. Postanawiają więc dostać się do piwnic pod budynkiem parlamentu (patrz zdjęcie), zgromadzić tam kilka wypełnionych prochem beczek  i w dniu otwarcia posiedzeń w tym gmachu, wysadzić go w powietrze razem ze wszystkimi najważniejszymi postaciami w kraju.

Być może spisek zakończyłby się sukcesem,  gdyby nie to, że jeden z jego członków z jakiejś przyczyny nie tylko sam zrezygnował z zamachu, ale i wydał wszystkich swoich kompanów -  w tym przywódcę Guya Fawksa.



W dzień poprzedzający zamach, Guy został pojmany i skazany -  jak się domyślacie -  na niechlubną śmierć. Pewnie jeszcze tej nocy stracił głowę i to nie dla miłej koleżanki z sąsiedniej klasy tylko całkiem dosłownie.

Te wydarzenia miały miejsce 5 listopada. Od tej pory, co roku w tym dniu słychać na ulicach angielskich miast ten oto wierszyk:



Remember, remember the fifth of November
The Gunpowder Treason and Plot
I see of no reason, 
Why Gunpowder Treason
Should ever be forgot... 

Guy Fawkes, Guy Fawkes, 
'Twas his intent. 
To blow up the King and the Parliament. 
Three score barrels of powder below. 
Poor old England to overthrow.”



Wieczorem w ogródkach i na polach rozpalają się ogniska, przy  których całe rodziny  pieką ziemniaki, jedzą toffee apples, czyli pieczone jabłka polane słodkim sosem. Tradycją jest też spalenie w takim ognisku kukły przedstawiającej Guya Fawksa (szczerze mówiąc nie zawsze go przypomina,  ale za to zabawa jest doskonała).

Centralnym punktem obchodów tego święta nazywanego dziś  BONFIRE NIGHT jest ogromny pokaz sztucznych ogni, organizowany w każdym większym i mniejszym mieście.

Jeśli kiedyś będziecie w Wielkiej Brytanii, tego dnia nie idźcie wcześnie spać, bo ominie was fantastyczne widowisko na czarnym listopadowym niebie.

Aha -  i przywieźcie sobie na pamiątkę maskę Guya Fawksa - zrobicie oszałamiające wrażenie na nauczycielu angielskiego.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz